Sędzia Maria B. od trzech lat jest na emeryturze przez problemy ze zdrowiem. Mimo zakazu prowadziła jednak dodatkowo płatne zajęcia. Wszystko wyszło na jaw, ale dostała tylko upomnienie. Teraz do akcji
Sprawę „przedsiębiorczej” sędzi z Trójmiasta nagłośnił „Fakt”. Maria B. zaczęła karierę u boku sędziego znanego z afery Amber Gold. Ona sama orzekała w sprawie prezydenta Sopotu, umorzyła większość zarzutów.
Co ciekawe, sama stanęła przed sądem dyscyplinarnym za przetrzymywanie dwóch osób na obserwacji psychiatrycznej. Przyznała, że nie jest kompetentna.”Brakowało mi doświdczenia” – tłumaczyła się.
Maria B. chwilę po tym złożyła wniosek o wcześniejszą emeryturę. Co miesiąc dostaje ponad 6 tys. złotych. Oficjalnie, z powodu stanu zdrowia. Ale nie przeszkadza jej to w dorabianiu na boku i to mimo zakazu prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Prowadziła zajęcia organizowane przez Izbę Radców Prawnych, dorobiła 3 tys. zł brutto.
Ziobro interweniuje
Sędzia znów stanęła przed sądem dyscyplinarnym, została ukarana upomnieniem. Ale sprawą zajął się już prokurator generalny. Zbigniew Ziobro powiedział „Faktowi”, że wyciągnie konsekwencje.
„Będę żądał zawieszenia na trzy lata podwyżek dla pani sędzi. Pieniądze nie mogą przysłaniać prawa i zasad” – przyznał.
Artykuł zaczerpnięty ze strony https://wiadomosci.wp.pl/
2 Comments
To coś więcej niż zwykły artykuł – to prawdziwa kopalnia wiedzy.
Czytając to, poczułem, jak bardzo poszerzają się moje horyzonty.