Santorini, Kreta, Rodos, Korfu, Mykonos to tylko kilka najpopularniejszych wysp odwiedzanych przez polskich turystów spośród dwóch i pół tysiąca wysp greckich. Często ten wybór wynika z aktualnej oferty
Ale Grecja to niezliczone miejsca, gdzie można wypocząć, zażyć słońca i kąpieli na bajecznej plaży, pozwiedzać, posurfować czy nawet powspinać się (bo przecież ponad 80 proc. Grecji to góry). Pogoda i widoki zawsze gwarantowane, niezależnie od regionu. Jest tego tyle, że można jeździć latami i nie trafić dwa razy w to samo miejsce.
Spójrzmy na mapę
Położone najbardziej na północ, po zachodniej stronie greckiej części Półwyspu Bałkańskiego, na morzu Jońskim, rozłożyły się malowniczo Wyspy Jońskie. Po zachodniej stronie kontynentu, na Morzu Egejskim – Sporady Północne, a dalej na wschód i południe – Wyspy Egejskie. Między Attyką a Peloponezem – Wyspy Argosarońskie, ukryte w Zatokach Argolidzkiej i Sarońskiej (stąd nazwa wysp). Dalej na południe – najpopularniejszy archipelag Cyklady, który setkami wysp i wysepek, jak ślady olbrzyma, dociera do najbardziej wysuniętych w kierunku południowo-wschodnim archipelagów Sporady i Dodekanez.
Wyspą, która sama w sobie zastąpi cały archipelag, jest Kreta. Oferuje gorące pustynne wiatry i góry ze śnieżnymi szczytami, zabytki cywilizacji antycznej i kultury chrześcijańskiej. Obfituje w malownicze półwyspy i zatoczki.
Oczywiście, jest też Grecja kontynentalna, środkowa – z Delfami, Tebami i Półwyspem Chalkidiki, Peloponezem, Macedonią z Salonikami i Riwierą Olimpijską oraz Masywem Olimpu. I co tu wybrać?
Gusta i potrzeby
Grecji nie powinno się „konsumować” à la carte. Dla jednych nie ma większego czaru niż białe schodzące do morza domki Santorini w blasku zachodzącego słońca. Inni wolą kąpać się w ciepłym morzu, patrząc na ośnieżony Olimp, ktoś toleruje tłum turystów, ktoś woli spokojne odludzie. Jednym odpowiada aura mykeńskich ruin, innym kurortowy nastrój Chalkidiki. Można leżeć na plaży lub pływać przez całe wakacje albo pozwiedzać, zrobić objazd. Sporo polskich turystów tak właśnie robi…
Warto więc zastanowić się, czy wybrać daleką południową wyspę i na niej poprzestać, czy ulokować się bliżej kontynentu i robić wypady w różne miejsca. A jeśli wyspa, to która?
Do wyboru mamy nie tylko te najpopularniejsze i najbardziej zatłoczone przez turystów. Te mniej popularne dadzą nam nie mniej satysfakcji, a być może uda się mniej wydać. Trzeba przy tym pamiętać, że wyspy położone bardziej na północ są bardziej zielone, zaś te południowe są bardziej skaliste, mniej na nich roślinności, a za to nieco bardziej surowe, wulkaniczne krajobrazy. Chociaż są liczne wyjątki od tej zasady.
Spokój i natura
Najbliżej Azji Mniejszej, pośród greckich wysp na Morzu Egejskim, leży Samos. Miejsce narodzin Pitagorasa i Epikura. Epikurejskie dążenie do szczęścia, któremu hołduje się na wyspie, sprawia, że żyje się tam niespiesznie, nieco hedonistycznie i spokojnie. Można wypocząć od zgiełku, oglądając przy okazji antyczny akwedukt, zaglądając do tawern i spacerując po ogromnym molo w porcie. Wyciszyć można się również na Patmos (Dodekanez), wysepce, gdzie ponoć św. Jan doznał objawienia. Do odwiedzenia grota i klasztor Apokalipsy, a do poleżenia zaciszne plaże w licznych zatoczkach. Albo Skyros, w archipelagu Sporady. Tu plaże są piaszczyste i rosną sosnowe lasy. Nad miasteczkiem Chora góruje piaskowego koloru zamek i ruiny klasztoru. Białe domy wspinają się na zbocze, a nastrój miejsc sprzyja relaksowi.
Dla aktywnych
Kalymnos (Dodekanez) to miejsce dla wspinaczy. Są tam trasy wspinaczkowe różnej trudności, fantastyczne formacje skalne. A w dole szmaragd morza, w którym od wieków poławia się gąbki. Dorocznie odbywa się na wyspie impreza wspinaczkowa, Kalymnos Climbing Festival. Raj także dla nurków. Dla nich wymarzonym miejscem jest również Alonissos (Północne Sporady). Jej wybrzeże jest częścią morskiego parku narodowego, w którym, poza delfinami, fokami i innymi zwierzętami wodnymi, żyją rzadkie gatunki ptaków.
Najmniejsza z Wysp Jońskich, Paksos, to – szczególnie po zachodniej stronie – urwiste wysokie wybrzeże, klify Ermitís, morskie jaskinie. Zwiedzanie tego terenu jest ekscytujące. To miejsce dla chodziarzy – są tu drogi i ścieżki do przemierzenia wyspy w całości (zaledwie 19 km kwadratowych). Ponadto urocze plaże w zatoczkach i łodzie ze szklanym dnem, którymi można popłynąć na maleńką Antipaksos i jej równie cudowne plaże.
Bazy wypadowe
Dla tych, którzy nie lubią siedzieć na miejscu, jest kilka wysp mogących służyć za bazę wypadową do zwiedzania. To wyspy leżące na tyle blisko lądu, że komunikacją promową można szybko doń dotrzeć i dalej ruszyć samochodem na zwiedzanie. Np. Thassos (Tazos) na północy Morza Egejskiego, właściwie na Morzu Trackim, zaledwie kilka kilometrów od lądu (wypad do Macedonii i Tracji, do Parku Narodowego Nestos). Poros na wschodnim wybrzeżu Peloponezu (wycieczka do Koryntu, Myken, Nafplio) czy wielka i tajemnicza Eubeja (wycieczka do Teb, Delf i nieco dalsza do Attyki, Aten). Każda w tych wysp ma własną infrastrukturę turystyczną, zabytki, plaże i inne atrakcje. Ale ich bliskość do tras komunikacyjnych Grecji kontynentalnej daje im dodatkową wartość.
Zapomniane przez czas i ludzi
Simi (Symi) – maleńka wyspa w archipelagu Dodekanez, niedaleko Rodos. Urokliwe górskie doliny schodzące do morza, malowniczy port w Simi, kawiarniane stoliki nad samą wodą i popularny średniowieczny klasztor Archanioła Michała, do którego odbywają się liczne pielgrzymki. W pobliżu liczne niezamieszkałe wysepki.
Jeszcze dalej na południe niż Kreta osiadła wyspa Gawdos. Mówią, że to oaza spokoju, gdzie czas się zatrzymał. Nie ma hoteli, sieciówek – tylko pensjonaty i kwatery. Widok na Kretę, a przy dobrej pogodzie na Afrykę. Gawdos to położona najdalej na południe, zamieszkała wyspa europejska w basenie Morza Śródziemnego.
Karpathos, na Morzu Kreteńskim, przyćmiewają dwie turystyczne gwiazdy, czyli Kreta i Rodos. A jest urzekająca. Z obecnym na co dzień greckim folklorem – strojami i zwyczajami, troskliwie pielęgnowanymi przez jej mieszkańców. Daje doskonałe warunki do nurkowania (jaskinie morskie) i windsurfowania.
Partnerem artykułu jest Alior Bank
Artykuł zaczerpnięty ze strony https://turystyka.wp.pl/
2 Comments
Czytając to, zdałem sobie sprawę, ile jeszcze jest do odkrycia.
No to jest niespodzianka. Ciekawe, czy zdziwi Was to tak samo jak mnie