Czy życie bez gotówki to dobry pomysł? Szefowie banków i urzędów odrzucają tę ideę. Brak gotówki może prowadzić do katastrofy i będzie niezwykle odczuwalny w przypadkach wyłączenia sieci.
- Jest wiele powodów, żeby nie rezygnować z żywej gotówki – zarówno technologicznych, jak i społecznych
- W pełni cyfrowy system łatwo jest zdalnie wyłączyć z Rosji, Chin czy skądkolwiek
- Najsłabsi członkowie społeczeństwa – ludzie starsi czy niepełnosprawni – polegają na gotówce bardziej niż inne grupy
- Czerwcowa przerwa w świadczeniu usług przez system Visa dała nam przedsmak ryzyka, jakie podejmujemy
Organy regulacji finansowej uważają, że awarie techniczne, ryzyko włamań do systemów – a także fakt, że najsłabsi członkowie społeczeństwa w świecie bezgotówkowym mogą czuć się wykluczeni i wyobcowani – to argumenty za tym, aby nie rezygnować z namacalnych środków płatniczych, czyli z gotówki.
Z kolei badania szwedzkiego banku centralnego Riksbank dowodzą, że w szwedzkich sklepach gotówką płaci się zaledwie za 13 procent transakcji. Według Szwedzkiej Rady Handlowej ponad połowa oddziałów banków w ogóle nie używa już gotówki.
– W pełni cyfrowy system łatwo jest zdalnie wyłączyć z Rosji, Chin czy skądkolwiek – komentuje Björn Eriksson, szef Cash Uprising, organizacji promującej używanie gotówki, i były szef Interpolu. – Gotówkę można ukryć w samochodzie, w kuchence czy gdziekolwiek… W mojej ojczyźnie widzę rosnący niepokój związany z pytaniem, co się stanie, kiedy ktoś „wyłączy” płatności elektroniczne. Co można w takiej sytuacji zrobić, aby utrzymać funkcjonowanie społeczeństwa?
Jest się czego bać
Szefowie banków przyglądają się sytuacji i też są zaniepokojeni.
– Coraz częściej słyszy się wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych, którzy podkreślają, że gotówka powinna nadal odgrywać dotychczasową rolę – mówił Ewald Nowotny, szef austriackiego banku centralnego, na ostatniej konferencji w Brukseli. – Gdyby na przykład nastąpiła duża awaria zasilania, gotówka stanowiłaby jedyny środek płatniczy.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele banku centralnego Holandii. – Codziennie jesteśmy atakowani – mówi Petra Hielkema, szefowa departamentu płatności w tej instytucji, nadzorująca także politykę cyberbezpieczeństwa.
Małe kryzysy dotyczące cyberbezpieczeństwa skłoniły szefów banków centralnych do opracowania systemu kopii zapasowych i prowadzenia testów bezpieczeństwa. Gotówka odgrywa znaczącą rolę w większości przygotowanych planów awaryjnych.
– Ludzie mają zaufanie do gotówki – mówi Hielkema.
Wyścig do cyfrowego pieniądza
Odchodzenie od gotówki spowodowane jest po części względami komercyjnymi: firmy decydują się na płatności wyłącznie kartami w celu zwiększenia wydajności i w odpowiedzi na potrzeby konsumentów. Banki komercyjne także coraz częściej zamykają fizyczne oddziały, stawiając głównie na usługi cyfrowe.
Niektóre rządy popierają odchodzenie od gotówki, bo uważają, że pomoże to w zwalczaniu prania brudnych pieniędzy i unikania płacenia podatków, a także zwiększy konkurencję w sektorze usług finansowych. Padają argumenty, że płatności cyfrowe chronią konsumentów przed napadami czy zgubieniem pieniędzy, a także uwalniają ich od konieczności noszenia ze sobą portfela.
W opublikowanym w marcu raporcie ministerstwo skarbu Wielkiej Brytanii analizuje, w jaki sposób rząd mógłby bardziej wspierać płatności cyfrowe. Już teraz funkcjonuje prawo, które zabrania pobierania opłat za korzystanie z kart lub płatności cyfrowych, umożliwia się także firmom obsługującym takie płatności świadczenie usług bez pośrednictwa banków.
Walka z przestępczością doprowadziła także Europejski Bank Centralny do zaprzestania w 2016 r. produkcji i emisji banknotów o nominale 500 euro – mimo że na przykład w Niemczech gotówką płaci się za ponad połowę transakcji w sklepach (a za kolejne 25,5 procent za pomocą kart debetowych). Płatności mobilne to na razie niecały 1 procent wszystkich transakcji.
Urzędnicy jednak przekonują, że pewna ilość gotówki musi pozostać w każdej gospodarce. Ministerstwo skarbu Wielkiej Brytanii nadal „analizuje, jak zapewnić dalszą możliwość płacenia gotówką osobom, które jej potrzebują i używają”. W Szwecji wyrokiem sądu wszystkie podmioty publiczne muszą przyjmować także gotówkę, choć na początku bieżącego roku rząd odrzucił żądania banku centralnego, aby także wszystkie banki były do tego zobowiązane.
Do połowy pierwszej dekady XXI w. szwedzki bank centralny notował stale rosnącą nominalną wartość gotówki pozostającej w obiegu – ale już w latach 2006–2016 jej ilość spadła z niemal 100 miliardów koron do niecałych 60 miliardów.
Spadek płatności gotówkowych wywołał alarm w Riksbanku. Jego szef, Stefan Ingves, ostrzegał w czerwcu o niebezpieczeństwach tworzenia „bezgotówkowego społeczeństwa”, mówiąc, że zmiany zachodzą zbyt szybko i mogą prowadzić do rynku płatności „zdominowanego przez graczy prywatnych, bez żadnej publicznej alternatywy”.
Cyberzagrożenia
Nowe gałęzie przemysłu – takie, jak cały sektor technologii związanych z finansami – naciskają na banki w kwestiach związanych z cyberbezpieczeństwem.
Jak mówi Petra Hielkema z holenderskiego banku centralnego, aby zabezpieczyć światowy system finansowy, władze nadzorują różnych graczy biorących w nim udział. – Poza normalnymi bankami mamy dziś instytucje, które ułatwiają dokonywanie płatności, działające na styku pomiędzy klientami a bankami i pomiędzy samymi bankami – tłumaczy nasza rozmówczyni. Do tego dodać należy liczne aplikacje i nowe inicjatywy współpracujące z bankami w tworzeniu nowych usług, takich jak cyfrowe płatności dokonywane pomiędzy osobami prywatnymi.
A to wszystko oznacza, że – jak mówi Petra Hielkema – potencjalnych celów ataku jest coraz więcej.
Bank Anglii w Wielkiej Brytanii ogłosił w czerwcu, że będzie prowadził specjalne testy, mające wykazać odporność regulowanych podmiotów finansowych na cyberzagrożenia. „Poważny incydent, taki jak awaria technologii informatycznych czy cyberatak, może zaburzyć procesy wspierające te usługi, a przez to zagrozić stabilności finansowej” – napisali w oświadczeniu przedstawiciele banku.
W maju bieżącego roku europejskie banki porozumiały się w sprawie testowania odporności instytucji na cyberataki. Testy mają na celu sprawdzenie możliwości infiltracji przez wynajętą firmę specjalizującą się w cyberbezpieczeństwie sieci banków, firm obsługujących płatności, giełd i innych instytucji. Ataki zostaną przeprowadzone „z ukrycia” w celu zbadania rzeczywistych zabezpieczeń i środków bezpieczeństwa.
W Belgii bank centralny wynajął konsultantów do spraw cyberbezpieczeństwa, ale rozmawia także ze służbami wywiadowczymi. Pierwsze testy, jak mówi dyrektor banku Tim Hermans, mają być przeprowadzone w pierwszej połowie przyszłego roku.
– Wartością dodaną będzie to, że otrzymamy w ten sposób ocenę zagrożeń specyficznych dla tego, konkretnego sektora. Przeprowadzimy analizę zagrożeń sektora finansowego i na tej podstawie stworzymy scenariusz, który pozwoli nam przetestować najsilniejsze i najsłabsze ogniwa systemu. Zagrożenia wciąż ewoluują, więc ewoluować muszą także środki bezpieczeństwa – dodaje Hermans. – Czasy, w których cały nasz majątek chroniło hasło składające się z czterech znaków, dawno minęły…
Poza problemami związanymi z cyberbezpieczeństwem, krytycy idei likwidacji gotówki wskazują na to, że najsłabsi członkowie społeczeństwa – ludzie starsi czy niepełnosprawni – polegają na tej formie płatności bardziej niż inne grupy. – Jest wielu ludzi, którzy wciąż potrzebują gotówki – podkreśla nasza rozmówczyni.
Jak mówi Kevin Curran, wykładowca cyberbezpieczeństwa na Ulster University w Londonderry w Irlandii Północnej, czerwcowa przerwa w świadczeniu usług przez system Visa dała nam przedsmak ryzyka, jakie podejmujemy. Klienci w całej Unii Europejskiej nie mogli płacić za towary i usługi. – Okazało się wtedy, że nie ma żadnych rezerwowych procedur w razie takiej sytuacji – podkreśla Curran. – Kiedy przy kasie okazywało się, że nie da się zapłacić kartą, jedynymi ludźmi, którzy mogli kupić coś do jedzenia, byli ci, którzy mieli w kieszeni gotówkę.
Publikacja zaczerpnięta z: Onet
Zdjęcie: Pexels
2 Comments
To jest coś, co z pewnością wywoła burzę mózgów. Zajrzyjcie koniecznie.
Ta lektura to prawdziwy skarb dla każdego, kto ceni sobie mądrą analizę.