Z ostatniej chwili

Uratował życie sąsiadce, a potem ją zgwałcił i zabił!

Roman K. (49 l.) ze wsi Rybie (woj. lubelskie) w ostatniej chwili wezwał pogotowie do nieprzytomnej sąsiadki. Izabela (35 l.) trafiła do szpitala i dzięki temu ocalała. Kiedy wróciła do domu, jej wybawca odwiedził ją z dwoma kolegami. Chciał, by spłaciła dług wdzięczności. Zażądał seksu. Opierającą się kobietę trzej oprawcy wielokrotnie zgwałcili i zakatowali na śmierć. To bydlęta, nie ludzie!

Izabela K. nie miała łatwego życia. Mieszkała w maleńkiej wsi niedaleko Chełma z narzeczonym. Ten nie stronił od kieliszka. A jak popił, to brał się do rękoczynów. W końcu trafił za kraty. Kobieta została sama, zaczęła chorować. Nie tak dawno jej stan bardzo się pogorszył. Miesiąc temu pękł jej wrzód żołądka. Nieprzytomną znalazł sąsiad Roman K. Wezwał pogotowie.

Kobieta trafiła do szpitala. Lekarze nie ukrywali, że w ostatniej chwili. Sąsiedzka pomoc uratowała jej życie. – Leżała trzy tygodnie. W końcu wyszła. Umówiliśmy się, że przyjedziemy z synem żeby jej pomóc, poprawić jej dach w przeciekającym ganku, ale nie zdążyliśmy – płacze matka zabitej Bożena (53 l.).

Trzy dni przed planowaną wizytą matki w domku Izabeli K. zjawił się Roman K. Był z dwoma kolegami. Przez trzy tygodnie nieobecności gospodyni zajmował się jej obejściem, karmił psa. Gość poprosił o kanapki dla niego i kolegów. Wdzięczna za uratowanie gospodyni natychmiast spełniła zachciankę.

Ale na tym się nie skończyło. Podchmieleni mężczyźnie w pewnej chwili zażądali od niej seksu. Izabela K. nie miała ochoty na spółkowanie z gośćmi. Wtedy Roman K. i jego kompani wpadli w szał. Zaczęli ją bić, a potem maltretować. Śledczy ustalili później, że kobieta była przez kilka godzin gwałcona i katowana. – Była tak pobita, że trudno było rozpoznać rysy twarzy. Po co ten Roman K. ją ratował? Żeby później zabić? – płacze matka zamordowanej.

Kiedy Izabela K. przestała się ruszać, Roman K. i kompani uciekli. Żeby odsunąć od siebie podejrzenia mężczyzna poszedł do sąsiadów i wezwał pogotowie. Niestety ratownicy nie byli już stanie nic zrobić. Kobieta zachłysnęła się własną krwią i zmarła. Jej oprawcy zostali zatrzymani. Roman K., Dariusz R. i Józef K. będą odpowiadać za zbiorowy gwałt i zabójstwo.

Artykuł zaczerpnięty z archiwalnej wersji strony NaSygnale.pl

2 Comments