Z ostatniej chwili

Czy wyjazdy za pracą za granicę straciły na atrakcyjności?

Źródło: pexels.com

Jeszcze kilka lat temu Polacy bardzo chętnie wyjeżdżali za granicę w poszukiwaniu pracy. Obecnie coraz mniej rodaków deklaruje chęć wyjazdu, choć nadal jest ich sporo według nowego badania Work Service, bo aż 11,8 proc.

11,8 proc. Polaków rozważa emigrację zarobkową – wynika z najnowszego raportu Work Service. Niemal co czwarty myśli o wyjeździe na stałe. Chcą lepiej zarabiać i żyć na wyższym poziomie. Główne kierunki to Niemcy i Holandia, coraz rzadziej Wielka Brytania.

Z ósmej edycji raportu „Migracje zarobkowe Polaków” wynika, że możliwość wyjazdu do pracy za granicę zdecydowanie odrzuca aż 3/4 aktywnych zawodowo Polaków lub potencjalnych uczestników rynku pracy. Tak wysokiej liczby osób chcących zostać w kraju w historii badań Work Service jeszcze nie było.

Praca za granicą – emigracja zarobkowa. Raport Work Service, maj 2018

Emigrację zarobkową rozważa 11,8 proc. badanych. To o 2 proc. mniej niż w poprzedniej edycji badania. 8 proc. dorosłych Polaków zdecydowanie lub raczej myśli o emigracji. To 2,6 mln osób. Ponad połowa z nich to „debiutanci”, którzy chcą wyjechać po raz pierwszy.

Niemal co czwarty z potencjalnych emigrantów chce wyjechać na stałe (wzrost z 19,9 do 23,7 proc.). W tej grupie 40 proc. planuje zabrać ze sobą rodzinę. To ona najczęściej dotychczas stanowiła barierę w podjęciu decyzji o wyjeździe.

Najwięcej badanych – 31,4 proc. – jako cel emigracji wybrałoby Niemcy. Druga co do popularności jest Holandia (15 proc.), która zdecydowanie wyprzedziła Wielką Brytanię (6 proc). To niewątpliwie „zasługa” Brexitu. 40 proc. osób nie wskazuje konkretnego kraju.

Emigrant, czyli kto?

Potencjalny emigrant to zazwyczaj osoba młoda z wykształceniem średnim, ze wsi lub małego miasta, zarabiająca poniżej 2 tys. zł netto miesięcznie.

soby w wieku od 18 do 34 lat stanowią 51 proc. osób myślących o emigracji. Co ciekawe, o 6 p.proc. wzrosła liczba rozważających wyjazd w wieku 35 – 44 lata. 85 proc. chcących wyjechać za chlebem nie ma wyższego wykształcenia.

Z drugiej zaś strony tylko co piąta osoba z wykształceniem zawodowym chce wyjechać. Liczba ta spadła o 9 proc. w porównaniu z badaniami z jesieni 2017 roku.

Jak przypomina Andrzej Kubisiak z Work Service, wg „Barometru rynku pracy” są to osoby najmniej obawiające się utraty pracy.

Najmniej chętnych do wyjazdu jest w Polsce południowo-zachodniej (tylko 5 proc.), najwięcej – w centrum kraju (Mazowsze i Łódzkie – 31 proc.). Ponad 2/3 potencjalnych emigrantów pochodzi ze wsi lub małych miejscowości, co nie oznacza, że nie myślą o tym mieszkańcy dużych miast (22 proc. – tu odnotowano wzrost aż o 17 proc.).

„Za chlebem”, czyli powody emigracji

Niezmiennie głównym powodem skłaniającym Polaków do wyjazdu są wyższe zarobki niż w kraju. Tak odpowiada aż 82 proc. planujących emigrację. 36 proc. chce wyższego standardu życia. Co ciekawe, na trzecim miejscu wśród powodów skłaniających do wyjazdu znalazły się lepsze warunki socjalne (29 proc. – wzrost o 5 proc.). Coraz słabszym magnesem są za to lepsze perspektywy rozwoju zawodowego (24 proc. – spadek o 12 proc.).

A co nas powstrzymuje przed wyjazdem? Od lat to samo – przywiązanie do rodziny i przyjaciół (64 proc.) oraz atrakcyjna praca w Polsce (40 proc. -wzrost o 5 proc.)., a poza tym nieznajomość języków obcych czy małe szanse na znalezienie atrakcyjnej pracy.

Czas pomyśleć o przyszłości rynku pracy w Polsce

Eksperci biją na alarm: emigracja Polaków to wyzwanie dla rodzimego rynku pracy.

Obecna
 sytuacja jest dość złożona, bo z jednej strony wyraźnie widzimy, że 
poprawiająca się sytuacja na rynku pracy wyhamowuje plany emigracyjne, 
czego potwierdzeniem jest wskazanie jedynie 8 proc. badanych mówiących o
 potrzebie wyjazdu ze względu na brak pracy w kraju. 

Co więcej, 
3/4 Polaków absolutnie odrzuca możliwość poszukiwania zagranicznej 
pracy, co jest najwyższym wskazaniem w historii naszych badań. Z drugiej
 strony widzimy, że 56 proc. osób myślących o emigracji to debiutanci, a
 więc Polacy po raz pierwszy planujący ten krok. Paradoksalnie nie są to
 jedynie osoby młode. W tej grupie przeważają Polacy w średnim wieku, 
którzy zdobyli już doświadczenie na polskim rynku pracy.

 Biorąc 
pod uwagę te wszystkie trendy możemy powiedzieć, że nie tylko nowa 
(mniej liczna) grupa Polaków planuje wyjechać, ale pojawiają się w niej 
osoby chcące po raz pierwszy spróbować życia za granicą, a przy tym 
rośnie ryzyko, iż nasza gospodarka w trwały sposób może te osoby 
utracić.

– komentuje wyniki raportu prezes Work Service, Maciej Witucki.

Łukasz Polinceusz z Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego zwraca uwagę na fakt, że Polaków ubywa. W 2050 roku ma nas być ok. 34 mln. W dodatku społeczeństwo się starzeje. Dlatego – zdaniem eksperta – istotnie jest przyjęcie długofalowej i kompleksowej strategii działania w celu „zapewnienia bezpieczeństwa społecznego państwa”.

– Ta korealcja pomiędzy demografią a migracją jest bardzo znacząca. Rąk do pracy po prostu będzie nam ubywało, a zatem otwartość na imigrantów jest bardzo istotna. – mówi Polinceusz.

– Kiedy w sytuacji braku rąk do pracy w perspektywie kolejnych lat nie będziemy przygotowani pod względem formalnym, prawnym, instytucjonalnym do przyjmowania migrantów, i to w bardzo szerokim kontekście, nie tylko rynku pracy, ale też zapewnienia przybyszom możliwości funkcjonowania, asymilacji, rozwoju, edukacji, czynników społecznych, niestety możemy być w tym niechlubnym ogonie państw UE, w których po prostu nie będzie takiego dobrego rozwoju, o którym dzisiaj możemy mówić i którym chwali się dzisiaj rząd. Po prostu nie będzie rąk do pracy – podkreśla ekspert.

Publikacja zaczerpnięta z: businessinsider.com.pl/

 

2 Comments

Z ostatniej chwili

Dowiedz się więcej