Sąd apelacyjny w gdańsku utrzymał w mocy karę dożywotniego więzienia wymierzoną 29-letniemu mężczyźnie przez sąd w Toruniu. Skazanemu udowodniono, że zabił małżeństwo z Gniezna oraz mężczyznę osadzonego wraz z nim celi aresztu śledczego.
Jak poinformowano w poniedziałek w toruńskim sądzie okręgowym, Sąd Apelacyjny w Gdańsku odrzucił wniosek pochodzącego z Sępólna Krajeńskiego 29-letniego Michała S. o uznanie go za niepoczytalnego w chwili dokonania zabójstw. Oznacza to, że mężczyzna odbywać będzie dalej zasądzony już wobec niego łączny wyrok dożywotniego więzienia.
W listopadzie 2012 roku mężczyzna został skazany za zamordowanie małżeństwa z Gniezna na karę dożywocia, z możliwością warunkowego zwolnienia dopiero po 35 latach pobytu w więzieniu. Uznano go wówczas za sprawcę dokonanego na początku stycznia 2011 roku w Gnieźnie zabójstwa 47-letniego mieszkańca tego miasta.
Zbrodni dokonano w mieszkaniu ofiary, w niezwykle brutalny sposób. Według ustaleń policji sprawca następnie pojechał razem z żoną ofiary – Renatą Sz. – do Torunia. Na przedmieściach tego miasta w okrutny sposób zabił także tę 39-letnią kobietę i pozostawił jej zwłoki w samochodzie zaparkowanym na terenie lasu.
W grudniu 2012 roku Michał S. został uznany za winnego zabójstwa 62-letniego Maksymiliana D., z którym dwa lata temu razem przebywał w celi toruńskiego aresztu śledczego. Sąd nie dał wiary jego tłumaczeniom, że zbrodni dokonał z litości, wyłącznie na prośbę swej ofiary.
Maksymilian D. wspomniał w jednym ze swoich listów, że późniejszy zabójca zgodził się spełnić jego prośbę i zabić go, ale – w ocenie sądu – nie udało się znaleźć przekonujących motywów, dla których zamordowany miałby pragnąć śmierci. Ostatecznie uznano, ze Michał S. dokonał zabójstwa, a nie eutanazji i wymierzono mu za tę zbrodnię karę 25 lat więzienia.
Artykuł pochodzi z archiwalnej wersji strony NaSygnale.pl
2 Comments
Jak macie chwilę to podrzucam ciekawą lekturę
Zaskakujące, ile można się nauczyć, czytając tak dobrze napisane treści.