Seria zabójstw wstrząsnęła Polską. Homo-killer wciąż na wolności
W lipcu 1990 roku w lesie w Głownie (woj. łódzkie) znaleziono zwłoki 41-letniego mężczyzny. Ciało było prawie nagie. Leżało obok opuszczonego samochodu marki żuk. Lekarz sądowy stwierdził, że było to zabójstwo na tle homoseksualnym. Akta tej sprawy dołączyły do innych podobnych, bo była to już piąta w łódzkim środowisku gejowskim. Zabójcy do dziś nie odnaleziono. – Te zbrodnie ciągle są w naszym zainteresowaniu – zapewnia serwis NaSygnale inspektor Krzysztof Mecwaldowski z łódzkiego wydziału Archiwum X. – Wciąż żyją bliscy ofiar, rodziny zamordowanych, którym trudno pogodzić się z myślą, że sprawa została niewyjaśniona – dodaje.
Czytaj więcej...