18-letnia aspirująca poetka Zuzanna M. wraz ze swoim chłopakiem zabiła jego rodziców. Małżeństwo N. najprawdopodobniej nie akceptowało związku syna. Zdaniem Jana Gołębiowskiego, psychologa kryminalnego młodzi mogli chcieć dać się złapać. – Być może liczyli na to, że będą robić karierę niczym bohaterowie „Urodzonych morderców” Olivera Stone’a – mówi. A może sytuacja wymknęła się spod kontroli? – Może najpierw fantazjowali, był to rodzaj gry, chcieli siebie „wkręcić” nawzajem, że zabiją rodziców, tak jak nieraz nastolatkowie bawią się w ucieczki z domu, aż przekroczyli granicę – zastanawia się.
Czytaj więcej...